czym są endorfiny i właściwie dlaczego nazywamy się endorfins? :)
wybierając nazwę dla naszej firmy od początku kierowaliśmy się filozofią i założeniem, że ma wyrażać radość i szczęście. wtedy trafiliśmy na endorfiny - dlaczego właśnie te hormony są tak ważne w naszym życiu?
endorfiny to szczęście na wyciągniecie ręki! powiedzenie komukolwiek, kto wygląda na smutnego lub przybitego, np. na przystanku autobusowym czegoś w stylu: ej, a wiesz, że możesz za chwilę poczuć się szczęśliwy? w najlepszym przypadku zakończy się dość miażdżącym spojrzeniem zaczepianego człowieka. a szkoda, bo gdyby ten ktoś wykazał się minimalnym zainteresowaniem, to można byłoby mu odpowiedzieć: ENDORFINY! CZŁOWIEKU! ENDORFINY! i mimo tego, że naprawdę każdy z nas może sobie pozwolić na pompowanie w siebie tego niezwykłego hormonu, to jakoś tak zupełnie absurdalnie nie każdy ma na to ochotę. ten dziwny paradoks w znacznej mierze dotyczy dość smutnych z założenia Polaków, którym znacznie łatwiej przychodzi narzekanie, niż ruszenie szanownych czterech literek do działania, które nie tylko nie jest skomplikowane, ale dodatkowo świetnie wpływa na nasze samopoczucie.
ale od początku: dlaczego w ogóle jesteśmy smutni?
brak światła słonecznego, zamartwianie się, ciągłe słuchanie wewnętrznego głosu, który nie tylko wmawia nam, że nic nie potrafimy, to dodatkowo nic się nam nie uda, każdy jest lepszy i ładniejszy, więc już w ogóle najlepiej byłoby absolutnie nie wychodzić z domu, kupić te dwie duże paczki chipsów, które leżą zaraz obok kasy w naszym osiedlowym sklepie i najlepiej na zawsze zaszyć się w domu. i tak jesteśmy samotni, nienawidzimy swojego szefa, a rodzina i znajomi na pewno tylko udają, że nas lubią, bo przecież nie ma w nas nic dobrego. niestety… taki efekt może nam zafundować biochemia naszego organizmu, kiedy nie zastanowimy się nad tym, jak wygląda nasze życie. dbamy o swój wygląd zewnętrzny, o to jak powinien wyglądać nasz samochód, wnętrze naszego domu itp. wszystko to robimy poniekąd na pokaz, nie dbając zupełnie o nasze wnętrze! higiena psychiczna jest tak samo ważna, jak higiena fizyczna i zaniedbując ją, nie tylko stajemy się nieszczęśliwi, ale również w dłuższej perspektywie unieszczęśliwiamy samych siebie. czy to nie jest największy paradoks człowieka? mamy na wyciągnięcie ręki kilka niezwykle sprawdzonych i pewnych sposobów na to, żeby stać się znów szczęśliwymi, uśmiechniętymi ludźmi, a najczęściej udajemy, że nic nam na ten temat nie wiadomo. dla tych jednak, którzy mają dość marazmu, smutku i nieszczęścia zdradzimy tutaj oczywisty sekret: wyprodukuj sobie endorfiny, a zobaczysz, że zmieni się wszystko!
przedstawiamy: Krystyna Endorfina!
gdyby hipotetycznie endorfiny miały imiona, to można by przedstawić Krystynę Endorfinę, jako hormon, który przynosi szczęście. Krystyna E. jest endogennym opioidem, co ma bezpośredni związek z tym, że potrafi przytłumić np. ból. Krystyna E. w swojej pracy przede wszystkim pobudza receptory opioidowe, dzięki czemu my możemy odczuwać czystą euforię. Krystyna E. ma również całkiem niezłą ksywkę: wewnętrzna morfina! dodatkowo jej rodzina, która również może się pojawić w naszym organizmie, nazywana jest molekułami emocji i każdy z jej członków ma za zadanie sterować naszymi emocjami. czy my możemy sterować panną endorfiną? oczywiście, że możemy! co zrobić, żeby zaprosić ją do swojego życia? jak wywołać to, aby wraz ze swoja rodziną wprost zalały nasze ciało i zostały na dłużej?
pięć sprawdzonych sposobów na wywołanie lawiny endorfin!
jak powiedziano wcześniej endorfiny są na wyciągnięcie ręki każdego człowieka, więc możemy sobie nimi dowolnie sterować, oczywiście z zachowaniem odpowiedniego zaangażowania naszych działań. co więc możemy zrobić? jest na to kilka dobrych i sprawdzonych sposobów:
- zjedz kostkę czekolady, a w sumie, zjedz nawet cztery! czekolada ma zbawienny wpływ na nastrój każdego człowieka, pozwalając na przyjemne podrygiwania endorfin. warto jednak uważać z czekoladą, bo jej nadmiar może prowadzić do niezadowolenia ze swojego ciała, to znów stworzy potrzebę radości i tak wpadniemy w błędne koło radowania się z przyjmowania czekolady i smutku spowodowanego efektami jej nadużywania.
- włącz muzykę! taką, która najbardziej na Ciebie wpływa, skoczną i wesołą, mocną i entuzjastyczną. muzyka potrafi sterować ludźmi bardzo dobrze, zwłaszcza ich emocjami, nic więc dziwnego, że potrafi być niezwykle bogatym źródłem endorfin. nieważne, czy wzruszysz się głęboko, czy będziesz śpiewać wraz z ulubionym wokalistą. endorfiny będą Ci towarzyszyć.
- sport! bieganie, taniec, tenis, skakanie na skakance, wspólna zabawa z najbliższymi. nawet wtedy, kiedy dopiero zaczynamy swoją przygodę ze sportem, w pewnym momencie można odczuć - mimo np. ogromnego zmęczenia lub niechęci wobec aż tak dużego wysiłku! ogromną przyjemność, przyjemność tak wielką, że aż absurdalną! TAK! to właśnie endorfiny rozlały się w Twoim ciele i będą jeszcze dłuższą chwilę biegać i chichotać!
- również miłosne zaloty, zarówno te dłuższe, jak i krótsze będą miały swoje konsekwencje w postaci euforycznego stanu! przytulanie, głaskanie, bliskość drugiej osoby, jak również całkiem niegrzeczne zachowania w alkowie mogą sprawić, że nasz humor będzie doskonały przez cały dzień, a może nawet i dłużej.
- śmiech i alkohol! najlepiej w połączeniu! oczywiście nie ma tutaj mowy o ordynarnym spożywaniu niezliczonych ilości jakby nie było trucizny. chodzi tutaj bardziej o lampkę lub dwie dobrego wina, słodkiego drinka lub nawet całkiem zbyt wiele lampek szampana! oczywiście ze znajomymi. taki relaksujący wieczór, pełen śmiechu i dobrej zabawy jak nic innego pozwala rozkoszować się endorfinami, które uwalniają się, jak szalone, zupełnie nie bacząc na to, jak szczęśliwymi nas czynią.
podsumowując! zadbajmy o swoją radość, a pozytywne zmiany w naszym życiu będą zachodzić szybko i widowiskowo. nie warto tracić czasu na smutne dni, kiedy przed nami jeszcze dużo wspaniałych chwil, dla których zdecydowanie warto żyć. to uśmiech będzie napędzał nas do działania, a nie strach. zapraszamy zatem do wytycznych powyżej i zapraszamy do krainy szczęścia w której najlepszymi jej architektami są endorfiny!